Zapomniane przyprawy – octy

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że jeszcze kilkanaście lat temu wiele osób nie wyobrażało sobie przygotowywania posiłków bez dodatku octu. Dziś ocet w rozmaitych formach nie jest już tak chętnie witany w kuchni, a szkoda, bo jego rola była nie do przecenienia. Może on bowiem nie tylko doprowadzić potrawy, ale również zadbać o ich zakonserwowanie i świetną jakość.

W wielu potrawach serwowanych praktycznie we wszystkich kuchniach świata stosowanie rozmaitych octów jest czymś oczywistym. Stanowiły one dodatki do marynat, pomagały zakonserwować niektóre potrawy, dodawały im smaku czy nawet potrafiły powstrzymać przed zmianą koloru. Dopiero dziś octy wracają do łask, choć nadal trudno jest nam je dobrać do właściwych dań.

Różne gatunki do różnych dań

Najpopularniejszy ze wszystkich jest chyba ocet spirytusowy o dość ostrym zapachu i mocnym smaku, który doskonale sprawdza się do robienia marynat, ale również i do robienia… porządków! Mniej popularne, ale nadal znane są octy winne – czerwony, robiony z czerwonego wina, przede wszystkim do dziczyzny i wołowiny, oraz biały, z białego wina, do owoców, warzyw i grzybów.

Mało znane rodzaje

Niegdyś popularne były również octy balsamiczne o ciemnym kolorze i kwaśno-słodkim smaku, obecnie dość kosztowne, bo długo dojrzewające. Sprawdzają się jako baza sosów do sałatek. Z olei ocet jabłkowy ma właściwości prozdrowotne i sprawdzi się w lekkich daniach, zaś ryżowy posiada łagodny smak i stosowany jest do sushi.

Dodaj komentarz